Zdrowa dieta, ulubiona aktywność fizyczna i wynikające z obu tych czynników bycie w deficycie kalorycznym to dobra droga do zrzucenia wagi. Gdyby jednak było to takie łatwe, ludzie osiągaliby wymarzoną sylwetkę bez trudu. Zamiast walczyć ze sobą, sięgnij po drobne ułatwienie – 3 niewielkie zmiany na lepsze!
Jedzenie, ruch i… sen
Funkcja snu w procesie odchudzania jest niebagatelna. Niewyspany organizm ma rozregulowane hormony i upomina się o dostarczanie energii ze źródeł innych niż sen, a najlepiej dostępnym źródłem jest jedzenie. Zadbaj zatem o to, by spać odpowiednią dla Ciebie liczbę godzin – od 7 do 9. Dla każdej osoby będzie to inna wartość. Jeśli nie możesz spać nieprzerwanie, wypróbuj sen polifazowy.
Diety odchudzające? Nie, dziękuję!
Jeżeli sięgniesz po dietę redukcyjną tylko po to, by schudnąć, a następnie wrócisz do starych nawyków, prędko odzyskasz wagę. Zamiast po jadłospisy eliminacyjne i zabraniające konkretnych produktów sięgnij po dietę zbilansowaną, ograniczającą kalorie o maksymalnie 100-200 jednostek dziennie. W takiej diecie jest miejsce na baton, ciastko czy loda. Owszem, redukcja zajmie Ci więcej czasu, jednak nowe zasady będą możliwe do utrzymania długoterminowo, co przełoży się na długofalowe efekty.
Suplementy – kropka nad „i”
Pamiętaj, że suplementy nigdy nie zastąpią zrównoważonej diety, aktywności fizycznej ani regeneracji podczas snu. Warto po nie sięgnąć w ramach uzupełnienia, dodatku – to zresztą oznacza samo słowo „suplement”. Wybierz preparat, który zawiera składniki wspierające redukcję masy. Jest to np. Nopalin nasilający poczucie sytości, poprawiający metabolizowanie tłuszczów i dbający o utrzymanie prawidłowego poziomu glukozy we krwi.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Pharmavita.pl.
Zdj. Shutterstock